W trzecim tygodniu życia lekarze okuliści w Centrum Zdrowia Dziecka wykryli u Oli siatkówczaka (nowotwór obu gałek ocznych). Rozpoczęło się długotrwałe leczenie z zastosowaniem: chemioterapii, krioterapii, termoterapii, wreszcie Chemio-termoterapii.
Ola dzielnie znosiła koszmar związany z ciągłymi, kilkudniowymi pobytami w szpitalu. Doprowadziło to do ustąpienia choroby na 17 miesięcy.
Niestety, w listopadzie 2010 roku, w lewym oczku pojawił się guz umiejscowiony w pobliżu nerwu wzrokowego. Mimo stosowania wielu rozwiązań, lekarzom nie udało się doprowadzić do zahamowania jego wzrostu, a Ola bardzo szybko traci wzrok. Zalecili usunięcie oczka lub kosztowne leczenie w Wielkiej Brytanii.
4 maja 2011 roku Ola wraz z mamą udała się do Moorfields Eye Hospital w Londynie na badania do doktora John'a Hungerford'a. Doktor nie pozostawił złudzeń. Jeśli w ciągu dwóch lub trzech tygodni w Great Ormonds Hospital, nie zostanie wykonane skomplikowane pobranie tkankii za jej pośrednictwem wstrzyknięcie do gałki ocznej Melphalanu (specjalny rodzaj miejscowej chemioterapii), Ola straci wzrok i oko. Leczenie jest bardzo kosztowne (jedna dawka, to 50 tysięcy funtów).
Podejmujemy karkołomną próbę uzbierania takiej sumy tym bardziej, iż, jak orzekł doktor, chore, lewe oczko jest w lepszym stanie niż zdrowe - prawe.
Bardzo gorąco prosimy o Waszą pomoc. Pomoc, która może uratować wzrok i życie naszej córki.
O nowych informacjach, dotyczących Oleńki będziemy informować całkiem na dole, pod plakatami.
Jeżeli ktoś z Państwa chciałby przekazać choćby tę symboliczną złotówkę, można to uczynić wpłacając darowizny na konto: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" Ul. Łomiańska 5 01-685 Warszawa
Bank BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 Koniecznie z dopiskiem: "14526 Jurek Aleksandra Julia darowizna na pomoc i ochronę zdrowia"
Wpłaty zagraniczne: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" (Foundation for Children 'Help on Time') Łomianska 5, 01-685 Warszawa, Poland Bank BPH S.A. SWIFT (BIC): BPHKPLPK IBAN: PL 11 10600076 0000321000196510 (EUR) IBAN: PL 48 10600076 0000321000196523 (USD) Postscript: '14526 Jurek Aleksandra Julia - donation for help and health care'
Aby przekazać 1% podatku, wystarczy w rozliczeniu rocznym, w rubryce "WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ ORGANIZACJI POŻYTKU PUBLICZNEGO (OPP)" W polu "KRS" wpisać: 0000037904, W polu "Wnioskowana kwota" - kwotę, którą chcemy przekazać, czyli nie więcej niż 1% podatku należnego. W polu "Cel szczegółowy 1%": "14526 Jurek Aleksandra Julia"
Dziękujemy wszystkim ludziom dobrego serca za wsparcie. Zrozpaczeni rodzice: Beata i Artur Jurek
17-05-2011r.: Oświadczenie napisaliśmy żeby osoby pomagające, mieli świadomość tego, co się aktualnie dzieje.
My ze swojej strony, także dołączamy się do podziękowań a Oleńce życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Prosimy pamiętać że Oleńka nas może nadal potrzebować.
20-05-2011r.:
8 czerwca będzie miała miejsce operacja Oli w Great Ormonds Street Hospital. Metoda leczenia, jaka zostanie zaordynowana córce oczywiście może się zmienić. Onkolodzy muszą obejrzeć, zbadać guz i wtedy podejmą stosowne decyzje odnośnie metody i ceny. Co do ilości dawek, wygląda to tak, że jeśli Ola dobrze zareaguje na pierwszą dawkę, tzn. guz się zmniejszy, wówczas zostanie podana druga, a może i trzecia. Narodowy Fundusz Zdrowia podjął się finansowania całego leczenia Oli w Wielkiej Brytanii.
Czy w związku z tym kończymy zbiórkę pieniędzy? Oczywiście nie. Pomoc NFZ dotyczy bowiem tego konkretnego guza i jego wyleczenia. Ola ma oprócz niego jeszcze 4 nieaktywne guzy w lewym oczku i 4 nieaktywne w prawym. Poza tym, w każdej chwili mogą pojawić się nowe guzy. To jest nowotwór i można to porównać do "siedzenia na bombie".
30-07-2011r.:
Witam, Obecnie jesteśmy w Londynie. W czerwcu, Ola miała podaną pierwszą dawkę melphalanu. Teraz przyjechaliśmy na badania kontrolne. Odbyły się w środę i wynik jest fantastyczny. Guz zmniejszył się bardzo, jest w fazie zaniku i ogólnie mówiąc, leczenie okazało się bardzo skuteczne. W najbliższą środę nastąpi drugi zabieg i druga dawka melphalanu. Lekarze - tak okulista, jak i onkolog, sugerują tylko dwie dawki. Oczko wygląda dużo lepiej, nie jest szkliste. Powieka wprawdzie nie otwiera się jeszcze do końca, ale to normalna reakcja po tego typu leczeniu. Póki co, Ola chyba jeszcze nie widzi na lewe oczko, ale śmiało mówi się o odzyskaniu wzroku. Jak na teraz wygląda to fantastycznie, choć nerwów było całe mnóstwo i będą nam towarzyszyć aż do końca środowego zabiegu. Pierwszy udał się doskonale. Onkolodzy dotarli do tętnic ocznych i bezbłędnie podali lek. Mamy nadzieję, że i tym razem będzie tak samo, choć podobno reakcja na drugą dawkę może być nieco gorsza.
Za naszym pośrednictwem, rodzice Oleńki dziękują wszystkim za pamięć, dotychczasową pomoc i wsparcie.
Dodane przez pomagamyDBVpl dnia 26-08-2010 00:05 ˇ 5949 Czytań
Jednym kliknięciem podzielisz się tym linkiem ze znajomymi... Tak też pomagasz!